źródło: www.pinterest.com
ヾ(^∇^) Ania
|
piątek, 18 października 2013
środa, 16 października 2013
Pielęgnacja cery
www.nicolealesi.com |
Długo zastanawiałam się czy taki post umieścić, gdyż w internecie roi się od podobnych porad i złotych rad. Właśnie dzięki takim poradom postanowiłam zmienić pielęgnacje mojej cery , a po obejrzeniu jednego z filmików dotarło do mnie, że może moje zaczerwienienia, wypryski spowodowane są tym, że przez lata stosowałam kosmetyki silne, wysuszające, walczące z niedoskonałościami i może to być reakcja alergiczna. I tak wprowadziłam coś delikatniejszego, ale nadal ukierunkowanego na walkę z moją cerą nieidealną. Ale może od początku…..
Mam cerę problematyczną, mieszaną z licznymi wypryskami i tak
mój problem ciągnie się od ponad 15 lat.
Wydawało mi się, że leczyłam się u naprawdę dobrego dermatologa, przepisane
miałam różne maści, mazidła, płyny tabletki i kosmetyki (przerobiłam większość
znanych firm m.in. Avene, La Roche, Bioderma, Vichy itp. w zależności kto w danym
miesiącu/półroczu/ roku sponsorował szpital w Poznaniu…taka rzeczywistość…) I
gdy tak chodziłam i faszerowałam się tabletkami wszystko było ok – nie było
perfekcyjnie, ale efekt od stanu wyjściowego był i tak piorunujący , jednak po
odłożeniu tabletek nie tylko stan mojej skóry się zmienił, ale także i moje
gabaryty. Więc od 10 lat od zakończenia na moje własne życzenie leczenia, prowadzę
podwójną walkę: z cerą i wagą.
Od parunastu lat w 90% używam tylko aptecznych kosmetyków.
Zmieniłam dietę (bynajmniej nadal się staram – jednak mimo iż zdarzają mi się
tygodnie słabości nie zauważyłam by miało to większy wpływ na stan mojej cery).
Rzadko kiedy się maluję.
Używałam już dużo wcześniej każdego z poniższych produktów
oddzielnie wraz z innymi kosmetykami z danej firmy/serii jednak efekty były
mało widoczne lub nie myło ich wcale. Jednak metodą małych kroczków i nauki na własnych błędach udało mi się stworzyć swój własny zestaw „idealny”.
Rano:
Spryskuję twarz wodą termalną, osobiście uwielbiam La Roche
Posey ( w tym tygodniu zakupiłam tak rozreklamowaną na wielu blogach i YT wodę termalną
z firmy URIAGE jednak nie mogę przekonać się do tego by ją pozostawić na twarzy
do wyschnięcia ciągle mam wrażenie, że pozostawienie wody spowoduje
przesuszenie/spękanie skóry – zapewne to sugestia reklam jak i praw fizyki J) i myję emulsją Cethapil’em EM, dobrze spłukuję wodą i delikatnie osuszam, następnie twarz przemywam
hydrolatem oczarowym i nakładam krem matujący z filtrem Vichy.
Wieczorem:
Twarz spryskuję wodą termalną, myję olejkiem pomarańczowym,
przemywam hydrolatem oczarowym i nakładam krem Effaclar Duo, pod oczy na noc
stosuję krem z Roc’a, a na usta nakładam balsam Tissane.
Dodatkowa pielęgnacja
Na temat pielęgnacji w „między czasie” planuję napisać
oddzielny post.
Ponadto kiedy wypytywałam lekarza co bym mogła wprowadzić przeciwzmarszczkowego do mojej pielęgnacji usłyszałam odpowiedź, że kosmetyki
które stosuję już dla mnie robią wiele w tym kierunku (krem z Vichy chroni skórę
przed promieniowaniem, które z kolei ma wpływ na proces starzenia się skóry,
natomiast kwas zawarty w kremie Effaclar duo spłyca drobne zmarszczki) i nie
powinnam nic zmieniać do póki taka pielęgnacja mi służy.
Ameryki nie odkryłam (dla Was bo dla siebie tak J) jednak stan mojej
cery się uspokoił, wypryski pojawiają się sporadycznie, zniknęły
zaczerwienienia. Boję się wprowadzić coś nowego, żeby nie wrócić do stanu „ z
przed”, a ogrom kosmetyków i super recenzji kusi…
A czy wy odnalazłyście już swój własny złoty środek do pielęgnacji cery?
www.nicolealesi.com |
środa, 2 października 2013
Jesienny niezbędnik - kalosze
Salceson
Mało apetyczna nazwa na przepyszne, uzależniające i szybkie w wykonaniu ciasto.
U mnie w domu gości ono od parunastu lat i cały czas jedzone jest z wielkim apetytem.
Nie wyobrażam sobie jesieni bez tego ciasta :D
SKŁADNIKI:
5 jajek
2 szklanki cukru
4 szklanki mąki
1 i 1/2 szklanki oleju
2 łyżki kakao
1 łyżka cynamonu
2 łyżeczki sody oczyszczonej
0,5 - 1 kg jabłek
WYKONANIE:
Jajka i cukier ubijamy, następnie cały czas miksując dodajemy olej, mąkę, cynamon, kakao, sodę.
Na końcu dodajemy jabłka obrane i pokrojone w kostkę. Wszystko razem mieszamy i pieczemy w 175C około 50 min. lub do tak zwanego suchego patyczka. Ciasto po ostygnięciu lukrujemy.
Smacznego!
ヾ(^∇^) Ania
Subskrybuj:
Posty (Atom)